O herbie Szaszor

Herb Szaszor
(wg różnych herbarzy zwany też Opala, Opola, Mściug, Odrza, Zapale, Orla)

Herb Szaszor znany jest i przedstawiany w herbarzach europejskich i polskich od XIV wieku.
W herbarzach europejskich herb Szaszor występuje m.in. w:
– „Armorial Toison d’Or” (Herbarz Złotego Runa) z połowy XV w., autor Jean de Saint Remy, na str. 120v:herb-szaszor-herbarz-z-XV

– „Armorial Gymnich (Lyncenich)” (herbarz z XV w.), na karcie 108 i 109
– „Bergshammar” (herbarz z XV w.)

Najbardziej znane herbarze polskie przedstawiają herb Szaszor-Orla, jak niżej, często z opisem wyglądu i pochodzenia. I tak:
– Najstarszy znany opis daje Jan Długosz w „Stemmata Polonica”. Rękopis „Klejnotów” Długosza w Bibliotece Arsenału w Paryżu [kopia z poł. XVI w.]: „Herb Orlya: W polu srebrnem orzeł upośledzony czerwony z przepaską srebrną przez skrzydła, gwiazda u czoła i szpony złote”.
– Marcin Kromer w swym monumentalnym dziele „Polonia sive de Situ, Populis, Moribus, Magistratibus et Republica Regni Polonici Libri Duo”, wyd. 1577 wymienia m.in. herb Szaszor.
– Bartosz Paprocki, „Księgi trzecie – herby familij dawnych i znacznie zasłużonych w Krolestwie” w rozdziale „z któremi z rozmaitych krain wiele ludzi rycerskich tu do Polski przyjechali” wymienia herb Saszor [Szaszor], zaś w dziele „Herby Rycerztwa Polskiego na pięcioro xiąg rozdzielone przez Bartosza Paprockiego Zebrane i wydane Roku Pańskiego 1584 w Krakowie” podaje: „O kleynocie Saszor: który tu przyniesion z Niemiec*), drudzy mienią z Węgier…” i tak ten herb przedstawia:

niepodobny-do-herbow-niemieckich*) wg www.clenodium.eu wśród pokazanych 1932 herbów niemieckichnie ma żadnego,
 choćby trochę, podobnego do Szaszora!

– „Kronika Polska, Marcina Bielskiego. Nowo Przez Ioach. Bielskiego syna iego wydana. W Krakowie w Drukarni Jakoba Sibeneychera Roku Pańskiego 1597” przytacza opis, wygląd i pochodzenie herbu:

pochodzenie-herbuPochodzenie herbu potwierdza dzieło „Kleynoty abo herby państwa y rycerstwa powiatow y miast głownych Korony Polskiey y W.X.L… w Krakowie RP 1630”: Orla abo Saszor / herb z Węgier przyniesiony.
– Szymon Okolski w swym pisanym po łacinie dziele „Orbis Polonus”, Kraków 1641-1643, t. I-III podaje taki obraz herbu, opisując jego kolorystykę i pochodzenie (powołując się przy tym na dzieła Marcina Bielskiego):

Orbis-Polonus
– „Poczet Herbow Szlachty Korony Polskiej i Wielkiego Xiestwa Litewskiego (…) przez Wacława z Potoka Potockiego w Krakowie Roku Pan: 1696” taki daje obraz:

Poczet-Herbow-Szlachty-Korony-Polskiej-i-Wielkiego-Xiestwa-Litewskiego-przez-Wacława-z-Potoka
– W dziełku „Herby Polskie” Bielskiego, Herbulta i Okolskiego z 1705 r. jest przedstawiony (dość niechlujnie) m.in. rysunek herbu i opis: „(…) Orla abo Saszor orzeł czerwony bez głowy w polu białym drudzy mu gwiazdę przydaią”.
– „Herbarz polski Kacpra Niesieckiego”, wydany przez J. N. Bobrowicza, Lipsk 1839-1845 (będący powtórzeniem dzieła „Herby y Familie Rycerskie, tak w Koronie iako y Wielkim Xiestwie Litewskim. Zebrane przez x. Kaspra Niesieckiego S.J. Roku Pańskiego 1728 w Drukarni Collegium Lwowskiego Soc: Jesu”) taki podaje wygląd herbu: „(…) ma być orzeł czerwony w polu białem, z rozciągnionymi skrzydłami, nogami i ogonem, ale bez głowy, w zamiast jej niektórzy kładą gwiazdę złotą, inni nic, na hełmie pięć piór strusich. Herb ten z Niemiec*)↑ lub z Węgier (…)”. Dalej jest „wytłumaczenie” wyglądu herbu: „(…) przodek tej familii z książęcej idąc familii, gdy mszcząc się krzywdy swojej, rodzonego brata zabił, na pamiątkę tego excesu, orła mu, którego w herbie zażywał, bez głowy nosić kazano (…)”. I dalej: „(…) zowią tę familię na Węgrzech Szaszanie, a u nas herb Szaszor (…)”. Tamże: „(…) pierwszy zapis sądowy 1399 r., pierwszy znak pieczęci 1340 r. (…)”.
– Franciszek Piekosiński w „Heraldyka polska wieków średnich”, Kraków 1899 pisze: „Odrza: ma być orzeł czerwony bez głowy w białem polu, mający w miejsce głowy gwiazdę. (…) Ale rola marszałkowska z r. 1461 kładzie pole czerwone, orła białego; gwiazdę zaś sześciopromienną, szpony i przepaski na skrzydłach orła żółte. (…) W zapiskach sądowych przychodzi herb ten już pod rokiem 1399 z proklamacją Zapale lub Opala, w dokumencie z r. 1434 zowie się ten herb Orla, w zapisce z r. 1535 Opola (…). Z pieczęci średniowiecznych najstarszą jest pieczęć Andrzeja z Kossanowa, kasztelana poznańskiego z lat 1340 i 1343 (…)”.
[Herbarz szlachty prowincyi witebskiej, Kraków 1899. Opracował dr Franciszek Piekosiński – cyt. z przedmowy:
„(…) Rękopis papierowy in folio (…) obejmuje kart nieliczbowanych 88 oprawionych w ciemną skórę. (…) Daty rękopis ten nie nosi na sobie żadnej; (…) rękopis ten powstał w r. 1775 albo niewiele później. (…) Że rękopis jest tylko fragmentaryczny i nie obejmuje bynajmniej wszystkich rodzin szlacheckich, to pewna, najmniej drugie tyle jeśli nie więcej rodzin szlacheckich prowincyi witebskiej jest w rękopisie pominiętych (…).”]

– Podobnie Bolesław Ulanowski, „Materiały do historii prawa i heraldyki polskiej”, Archiwum Komisji Historycznej, T. 3, 1886 podaje: „Orla – najstarsza pieczęć 1343 r. (pieczęć Andrzeja, kasztelana Poznańskiego), w źródłach pisanych 1399 r.”
– Juliusz hr. Ostrowski w swej „Księdze herbowej rodów polskich”, zeszyt 10, Warszawa 1900, str. 242 tak pisze: „Orla, Odrza, Szaszor, Zapale, Opola, Opole, Mściug, Orzeł: W polu srebrnem – orzeł czerwony z sześcioramienną gwiazdą złotą zamiast głowy. Nad hełmem w koronie pięć strusich piór. Labry czerwone podbite srebrem. – Jeden z najstarszych naszych herbów; przychodzi w zapiskach sądowych już pod rokiem 1379. U Siebmachera herb ten nazwany Mściugiem albo Orłem”.
– Emilian von Żernicki-Szeliga, autor dzieła o szlachcie polskiej i jej herbach „Der Polnische Adel…”, Hamburg 1900, w t. 2 na str. 312 podaje jedynie: Salmonowicz h. Szaszor – wojew. wileńskie 1697, Bracław 1764 (powołując się na elecje 1697 i 1764 oraz Złotą księgę szlachty polskiej Teodora Żychlińskiego).
– Zbigniew Leszczyc w „Herby szlachty polskiej”, Poznań 1908, t. II, str. 248-249 pisze [wyraźnie cytując Żernickiego]: „(…) Herb Orla (Saszor, Szaszor, Opola, Opala, Zapale) … Pieczętują się nim: (…) Salmonowicz woj. wileńskie 1697 r., Bracław 1764 r. (…)” [w. być Brasław – te dwie nazwy b. często mylono w wielu dziełach (j.w.), choć miejscowości te dzieli grubo ponad tysiąc kilometrów!].
– Stanisław Kozierowski w rozprawie „Ród Szaszorów-Opalów-Orłów” (Roczniki PTPN Poznań, 1918) pisze (nie podając skąd się wzięli) o Szaszorach w piastowskiej Wielkopolsce. Wspomina nawet o Salmonowiczach i innych rodzinach noszących ten herb – również powołując się na Żernickiego.

Herb Szaszor, we współczesnych herbarzach występujący głównie pod nazwą Orla, jest jednym z nielicznych herbów, który na przestrzeni dziejów nie doczekał się żadnych odmian, mutacji czy modyfikacji. Jego wygląd i kolorystyka jest taka sama, jak przed wiekami. Dzisiejszy wygląd herbu wg: Tadeusz Gajl „Herbarz Polski od średniowiecza do XX wieku”, Wydawnictwo L&L 2007 przedstawia się tak:

Herbarz-Polski-od-średniowiecza-do-XX-wieku

Wg informacji zawartej w: Polska Encyklopedia Szlachecka, T. X, Warszawa 1938, str. 365: „Salmanowicz v. Salomonowicz h. Orla, 1600; Salmanowo*) trocki, bracławski (Leszcz.)”. „Salmonowicz h. Jastrzębiec, 1673; wileńskie, bracławskie. Jest to zapewne gałęź Salomonowiczów, herbu Orla (Kt.)”; str. 366: „Salomonowicz h. Orla, 1600; wileńskie, trockie, bracławskie. (Ns., Br., Ży.)”.
*) Salmanowo 1.) zaśc. szlach., pow. dzisieński, w 3 okr. pol., o 9 w. od Dzisny. 2.) zaśc. szlach., pow. trocki (…) [Sul]
[żadne dostępne źródło pisane i kartograficzne – poza [Sul] – nie wymienia zaśc. Salmanowo w pow. dzisieńskim !]

> Najpewniej autorzy PES „skojarzyli” nazwę z [Sul] z nazwiskiem i powstała informacja nie mająca nigdzie potwierdzenia!! <

PES – źródło uważane przez wielu dzisiejszych heraldyków i genealogów za bardzo niepewne, zawierające wiele informacji zgoła fantastycznych, nieudokumentowanego pochodzenia. Dotyczy to np. Salmonowiczów herbu Jastrzębiec. Powołany (Leszcz.) – Zbigniew Leszczyc pisze tylko to, co cyt. wyżej przy herbarzach, zaś powołany (Kt.) – jeśli jest to Jędrzej Kitowicz – w swym dziele „Pamiętniki czyli Historia Polska” (jak również innych) nie wymienia wogóle herbu Szaszor czy Orla, jak też żadnego nazwiska podobnego do Salmonowicz przy herbie Jastrzębiec. Chyba że chodzi o jakieś inne nieznane źródło o kryptonimie (Kt.)? [wszystkie zapisy w PES bracławski – powinny być brasławski !!]. Żaden herbarz, czy też inne opracowania dotyczące heraldyki, powstałe przed ukazaniem się Polskiej Encyklopedii Szlacheckiej nie wymienia nazwiska Salmonowicz (lub podobnie brzmiącego) wśród herbownych herbu Jastrzębiec!
Błędy dotyczące herbu i nazwiska zawiera m.in. opracowanie: Jan Ciechanowicz „Rody rycerskie Wielkiego Księstwa Litewskiego”, Rzeszów 2001; w tomie V podaje: „Salamonowicz herbu Korczak. W XVII w. posiadali dobra Łuczniewo, Gieczany, Śmiłgi w pow. brasławskim i Sawicze w pow. nowogródzkim. 17.XII.1819 r. heroldia wileńska potwierdziła ich szlachectwo. (CPAHL f. 391, z. 1, nr 1047; f. 391, z. 1, nr 1557)”, dalej: „Salmonowicz h. własnego i Szaszoł. W XVIII w. i później dziedziczyli dobra Ochrymowce w pow. brasławskim i Sawicze w pow. nowogródzkim. 17 XII 1819 r. heroldia wileńska potwierdziła ich szlachectwo. (CPAHL f. 391, z. 1, nr 1047; f. 391, z. 1, 1557)” i jeszcze: „Salomonowicz herbu Orla. Znani byli w W. Ks. Litew. od XVI w.”.
Powyższe informacje zawierają cały szereg błędów. I tak:
1) Salamonowicze h. Korczak nie posiadali dóbr Sawicze – Sawicze należały do Jana Józefa Salmonowicza (s. Dominika) h. Szaszor, który kupił dobra Sawicz w l. 1770-1771 od braci Telszewskich; dobra Salamonowiczów h. Korczak nazywały się Luszniewo (w pobliżu wsi Luszniew, obecnie Iłgajcie), nadane przez Jana III w 1668 r. Jakubowi S.;
2) zespół akt CPHAL F 391-1-1047 zawiera 70 wywodów szlacheckich (wszystkie nazwiska na literę „S”), wśród nich „Wywód Familii Urodzonych Salmonowiczów h. Szaszor”(!);
3) Salmonowicz h. własnego – dokument LVIA F 391-1-1553; Szaszoł – błędnie odczytana nazwa herbu Szaszor! (pismo ręczne, nieco fantazyjne, z „zawijasami”) w tym dokumencie;
4) Salomonowicz h. Orla (?) – nazwisko w tej formie nie występuje w żadnym znanym mi dokumencie czy źródłe; stwierdzenie „znani byli w W.Ks.Lit. od XVI w.” nie znajduje nigdzie żadnego potwierdzenia;
5) „… heroldia wileńska potwierdziła dnia 17.XII.1819 r. szlachectwo Salamonowiczów h. Korczak, Salmonowiczów h. własnego i Salmonowiczów h. Szaszoł” – kompletna bzdura! Posiadane przeze mnie kopie dokumentów wywodowych i ksiąg rodowodowych wykazują zupełnie co innego:
– szlachectwo Salamonowiczów h. Korczak zostało uznane przez Deputację Wywodową Szlachecką Gubernii Litewsko-Wileńskiej dnia 15 XII 1819 r., podpisał Marszałek Mikołaj Abramowicz; nie mam dokumentów po weryfikacji ani Księgi Rodowodowej;
– 17 XII 1819 r. zostało potwierdzone szlachectwo Salmonowiczów h. własnego*); te same osoby po weryfikacji zostały uznane za szlachtę jako Familia Salmonowiczów h. Szaszor dn. 8 VI 1835 r. (na „Wywodzie” nazwa Szaszor napisana z nieco fantazyjną literą „r” – rzeczywiście przypominającą literę „ł” – stąd zapewne „herb Szaszoł”) i zostały wpisane do Księgi Rodowodowej (kopie w moim posiadaniu);
*) herb „własny” – nie występujący w żadnym herbarzu polskim; „wymyślony” prawdopodobnie na potrzeby przymusowego udowodnienia szlachectwa

herb-własny-–-nie-występujący-w-żadnym-herbarzu-polskimPrawdopodobne powody „zamieszania” z herbem Rodu Salmonowiczów zawarte są w załączniku [uwarunkowania historyczno-prawne dot. herbu i nazwiska].
Błędy dotyczące Salmo(a)nowiczów (pisownię nazwiska wyjaśniono w rozdziale [o nazwisku] są powszechne na prawie wszystkich polskich stronach internetowych traktujących o genealogii, herbach itp.

Rozważania:

Przyjmując za pewne, że herb Szaszor (Orla) udokumentowany jest na terenie Polski (w Wielkopolsce) w 1340 i 1343 r. – musiał się tam pojawić ktoś, kto go nosił. Kiedy i jak?
Najprawdopodobniejsze wydaje się pojawienie tego herbu dzięki Władysławowi Łokietkowi. On to bowiem po ucieczce z Polski ok. 1300 r. przebywał na Węgrzech, skąd dzięki pomocy magnata węgierskiego Aby Amadeja i z jego oddziałami wojska powrócił do Polski w 1304 r. Opanował Wiślicę i Sandomierszczyznę, następnie w 1305 r. wiekszą część Małopolski, ziemię sieradzką, łęczycką i Kujawy. W 1306 r. obejmuje Pomorze Gdańskie, zaś w 1314 r. zdobywa Wielkopolskę. W 1320 r. koronuje się na króla Polski. Jest wielce prawdopodobne, że za zasługi nadaje jakieś majętności, stanowiska czy godności w Wielkopolsce wiernemu Węgrowi herbu Szaszor. Dlaczego właśnie tam? Władysław Łokietek był związany z Wielkopolską, a to przez żonę Jadwigę, córkę księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego, z którą wziął ślub w 1293 r. Poza tym, gdy w 1314 r. w Wielkopolsce wybuchł bunt przeciwko planom księcia Henryka III Głogowczyka rozdrobnienia dzielnicy pomiędzy 5. synów, Władysław Łokietek zajął Wielkopolskę, ale bez Poznania, który opierał się kilka miesięcy. Być może dlatego Łokietek „dał tam swojego człowieka”, by mieć pewność swoich rządów.
Nie bez pewnych podstaw jest również możliwość przybycia herbu Szaszor do Wielkopolski za przyczyną Elżbiety Łokietkówny (1305 – 1380), córki Łokietka i Jadwigi, która w 1320 r. wyszła za mąż za Karola Roberta, króla Węgier. Małżeństwo to zacieśniło stosunki polsko-węgierskie. Na dwór węgierski przybywało dużo Polaków z nadziejami na kariery (które wielu zrobiło!). Nie jest rzeczą niemożliwą, że Elżbieta wysłała do ziemi rodzinnej swej matki jakiegoś Szaszora w nieznanym bliżej celu, który został tam „na zawsze” (może po poznaniu „pięknej Polki”?). Nie wykluczone są późniejsze kontakty Elżbiety ze swoimi wysłannikami, gdy w latach 1370 – 1380 sprawowała regencję w Polsce w imieniu swego syna, króla Polski Ludwika Węgierskiego, w czasie której wielokrotnie bywała w Wielkopolsce.
Istnieje, choć nikłe, prawdopodobieństwo, że herb Szaszor mógł przywędrować do Polski z orszakiem św. Kingi w II połowie XIII w.
Za nieprawdopodobną lub – jak pisze prof. Józef Szymański – fantastyczną należy uznać wzmiankę Piotra Nałęcz-Małachowskiego w „Zbiór nazwisk szlachty”, Lublin 1805 r., który podaje, że „(…) herb Orla Szaszorem też zwany z Węgier do Polski przybył w roku 1066 (…)”. Kierunek ze wszech miar prawdopodobny, ale data?!
Skąd herb w Wielkim Księstwie Litewskim?
Pierwsze herby polskie zaczęły pojawiać się na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego po Unii Horodelskiej czyli po roku 1413 (wśród inkorporowanych wtedy na Litwę 47 herbów nie było Szaszora!). Przybywało ich po następnych uniach Polski z W.Ks.Lit. aż do Unii Lubelskiej w 1569 roku. W tych czasach zapewne pojawił się tam herb Szaszor-Orla. Czy przyniósł go z sobą ktoś z Wielkopolski, czy jakiś Madziar służący w wojskach litewskich albo pojmany w niewolę, lub też – co najbardziej prawdopodobne – członek oddziałów węgierskich, zaciągniętych przez króla Stefana Batorego na wojnę z Moskwą w latach 1579-1581 – nagrodzony nadaniem ziemi-majątku za zasługi wojenne w ówczesnym woj. Połockim*), gdzie – jak wynika z dokumentów – była „kolebka” Rodu (jak np. Gabryel Bekiesz, brat Kaspra przyjaciela Stefana Batorego – dowódca wojska węgierskiego, który za zasługi przy zdobyciu Połocka, przywilejem Stefana Batorego z 13.02.1581 r. otrzymał dobra Owanta w pow. wiłkomirskim) – nigdy się pewnie nie dowiemy.
Niezależnie od tego, kto przyniósł herb Szaszor do W.Ks.Lit. – stało się to najpóźniej w końcu XVI wieku.
Co prawda ks. Wojciech Wijuk Kojałowicz S.J. w swoim dziele „Herbarz rycerstwa W. X. Litewskiego zwany Nomenclator czyli o klejnotach albo herbach, których familie stanu rycerskiego w prowincjach Wielkiego Xięstwa Litewskiego zażywają” – rękopis, powstały w I ćwierci XVII w., (obecnie w muzeum Czartoryskich w Krakowie) – nie wymienia herbu Szaszor, ale może nie miał dokładnych informacji z samych krańców Wielkiego Księstwa, a noszący go nie byli liczni i powszechnie znani.

*) Maciej Stryjkowski, Kronika Polska, Litewska, Żmudzka i wszystkiej Rusi, wyd. 3, Królewiec 1846, T. 2, str. 436: „(…) Tak tedy król za tą wtórą sczęśliwą wyprawą, Wielis, Uświat, Wielkie Łuki, (…) Newel, Jezierzyscza, Zawołocie, z wielką sławą Polskiej dzielności, Litewskiego męstwa i w bitwie żarkiej prętkości i Wegierskiej przeważnej śmiałości z ręku Moskiewskich wydarwszy, osadził ich Litewskim i Węgierskim rycerstwem, (…)”

Wielis = Wieliż, m pow. gub. Witebskiej; Uświat, m pow. Wieliż; Newel, m pow. gub. witebskiej, w 1580 r. zdobyte przy walnym udziale piechoty węgierskiej z działami wielkiego kalibru (dowódzca Jan [Istvan] Bornamissa); Jezierzscza = Jezierzyszcze, mstko, pow. horodecki; Zawołocie = Zawołocze, os. warowna, pow. opoczecki, gub. pskowska [Sul]

 

[uwarunkowania historyczno-prawne dot. herbu i nazwiska]

W 1785 r. weszła w życie wydana przez carycę Katarzynę II „Żałowannaja gramota dworianstwu”, ustanawiająca urząd gubernialnych i powiatowych marszałków szlachty (wybieranych na 3-letnie kadencje). Mieli oni obowiązek weryfikacji szlachectwa w cesarstwie rosyjskim. „Gramota” – ukazem cara Pawła I z 1797 r. – objęła ziemie Rzeczypospolitej utracone na rzecz Rosji w wyniku rozbiorów Polski czyli całe dawne Wielkie Księstwo Litewskie.
W 1798 r. odbyły się wybory marszałków w powiatach. W myśl przepisów „Gramoty” szlachta – by nie utracić przywilejów – musiała dokonać „wywodu” swego szlachectwa. Legitymacje przeprowadzano dwustopniowo: najpierw wniosek rozpatrywała Deputacja Wywodowa w składzie: marszałek powiatowy szlachty i delegaci szlachty z powiatów sąsiednich, potem dokumenty trafiały do Heroldii w Petersburgu. Ukazy ustanawiały 14 typów dowodów, dopuszczając również inne, nie ujęte w przepisach. Mimo, iż nikt nie trzymał w domu dokumentów szlacheckich (szlachcic wiedział kim jest i wiedzieli to sąsiedzi), legitymacja nie była szczególnie trudna, a szlachta w Deputacji Wywodowej pomagała braciom w wywodach. Rodziny podawały nierzadko fikcyjne dane: jeśli herbarz nie wspominał nazwy herbu rodowego – przybierały herb z sąsiedniej karty herbarza, herb sąsiada, przyjaciela itp., lub herby nieistniejące (np. Salmonowicze herbu „własnego” wg wywodu z 1819 r.; po weryfikacji w 1835 r. te same osoby zostały wpisane do księgi rodowodowej Salmonowiczów h. Szaszor), oświadczenia sąsiadów dot. posiadanego lub sprzedanego majątku, oświadczenia księży o urodzeniu, wypisy z ksiąg na tak samo brzmiące nazwiska innych rodzin, zmyślone genealogie itp.
Szlachtę wpisywano do gubernialnej księgi genealogicznej o sześciu częściach: część 1) o dowodach młodszych niż 1685 rok, cz. 2) nobilitowaną za zasługi wojskowe, cz. 3) za odpowiednią „rangę” urzędniczą lub posiadanie orderu odpowiedniej klasy, cz. 4) szlachta zagraniczna, cz. 5) arystokracja, cz. 6) tzw. odwieczna, czyli o dowodach sprzed 1685 r. [wszystkie gałęzie Rodu Salmonowiczów, mające swoje Księgi Rodowodowe – ros. Родословная Рода – wpisane zostały do części 1. gubernialnej księgi genealogicznej].
Ciosem w szlachtę był ukaz carski z dnia 24 maja 1818 r. o wykreśleniu z ksiąg genealogicznych tych, którzy uzyskali potwierdzenie jedynie na podstawie metryk chrztu i świadectw osób prywatnych, w konsekwencji czego zostają oni pozbawieni praw stanowych. Powoduje to „falę” gorączkowych poszukiwań innych dowodów (np. wypisów z akt grodzkich o kupnie-sprzedaży majątków ziemskich, urzędowych potwierdzeń o zapisaniu się w spisach ludności, potwierdzeń o udziale w elekcjach i podpisywaniu dokumentów elekcyjnych itp.), uwierzytelniania metryk przez Konsystorze, szczególnie po przeprowadzce do innych parafii czy diecezji, lub miejsce urodzenia-zamieszkania znalazło się na terenie innej gubernii (po rozbiorach wprowadzono nowy podział administracyjny ziem W.Ks.Lit.). Mam kilka takich dokumentów „poszukujących” metryk w innych guberniach czy konsystorzach.
Deputacje Wywodowe Gubernialne weryfikują i „roztrząsają” dotychczasowe wywody i złożone przy nich dowody, dokonują nowych wpisów do ksiąg rodowodowych.
Sytuację zmieniło powstanie listopadowe. Car Aleksander I, dotąd idący na spore ustępstwa w stosunku do Polaków – wpadł w szał nie spodziewając się zrywu zbrojnego Polaków. Ukaz carski z 19.10.1831 r. zaostrzył zasady legitymacji i określił sankcje za brak dowodów szlachectwa. Deputacje Wywodowe zmuszono do weryfikowania dotychczas złożonych przez rodziny szlacheckie wywodów i dostarczonych dowodów. Zwiększono opłaty i stopniowo zaostrzano zasady. W końcu dokumenty należało słać bezpośrednio do Heroldii, do czego zmuszona była nawet szlachta, która wylegitymowała się przed laty, przed wprowadzeniem takiego wymogu. Każdy dokument, czy odpis należało składać na papierze „rublowym”, czyli kosztującym 1-3 ruble za arkusz. To były często spore sumy.
Szczyt represji przypadł na dziesięciolecie po powstaniu, kiedy carat rozpoczął okrutne i planowe niszczenie szlachty na litewsko-białoruskich ziemiach. Kto nie posiadał stosownych poświadczeń (królewskich przywilejów), dowodów posiadania, kupna-sprzedaży majątków, oryginalnych metryk itp., zaliczany był do «jednodworców» [аднaдворцы] lub „szedł w chłopy” pod prawo pańszczyźniane. Opornych często zsyłano na Sybir, młodzież zabierano do armii. [Stąd zapewne nazwisko Salmonowicz- Salmanowicz pojawiło się np. w Abakanie, Moskwie, Gatczynie, Samarze, Kansku (kraj krasnojarski), Żmierynce, Petersburgu… i wielu innych miejscach imperium rosyjskiego. „Zanieśli” je tam także później liczni zesłańcy po powstaniu styczniowym].
Sytuację szlachty opisuje dokładnie książka Jolanty Sikorskiej-Kuleszy: Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Białorusi w XIX wieku (ISBN 83-85621-37-7 © Copyright by Oficyna Wydawnicza „Ajaks” 1995).